Macierewicz najodważniejszy z odważnych - ten który spieprzał ze Smoleńska pierwszym dostępnym pociągiem nie dbając o zachowanie procedur i szacunku dla "poległych". Nie obejrzał samolotu żeby naocznie stwierdzić jak rzecz się miała i do dzisiaj tego nie zrobił tylko bawi się parówkami i papierowymi samolocikami. Tak więc powinien być jak najdalej od armii bo w razie zagrożenia pierwszy ucieknie z pola walki dając niechlubny przykład.
Smutno mi z powodu waśni, do jakich dochodzi w obliczu kolejnej rocznicy wiekopomnego wydarzenia, jakim było przepędzenie hord bolszewickich prących na stolicę Polski
Warszawę, a w dalszych planach, na Europę. Przed tym wydarzeniem potrafili się porozumieć w interesie Polski tacy politycy, jak Piłsudski, Dmowski, Witos, Korfanty i wielu innych. Wnioski z tamtego porozumienia powinni wyciągnąć i dzisiejsi politycy, a nie eksponować gorszący obyczajowo spektakl małostkowych nieporozumień, bo na tym POLSKA traci!