Do Bereza Kartuska: wolę magistra Ziobrę od dla naprzykładu "profesora" Hartmana, czy "profesora" Bartoszewskiego (bez ukończonych studiów). A kto teraz zasiada np w radach adwokackich? Można być pewnym, że nie ma tam ludzi, którzy mają status TW?
Do qwert:
W USA nie ma ministra sprawiedliwości, tylko prokurator generalny o ograniczonych kompetencjach.
Jak sobie wyobrażasz wybory sędziów? Przez konkurs piękności? Przez prezentacje programów politycznych? Czy może wolisz żeby magister Ziobro powoływał profesorów na odpowiednie stanowiska?
Do Bereza Kartuska: nadzór społeczeństwa nad sejmem polega właśnie na możliwości niewybrania tego posła, który wg opinii na to stanowisko się nie nadaje. Można też odwołać posła (chociaż chyba nie było takiego przypadku). A kto wybiera i ocenia sędziów (nie mam tu na myśli opisów ich wyskoków)?W Stanach minister sprawiedliwości jest również prokuratorem generalnym. A kto tam wybiera prokuratorów? Więc ostrożnie z takimi uogólnieniami.
Do qwert:
Sejm nie jest nadzorowany przez społeczeństwo a jedynie przez nie wybierany. Rząd jednak w zadnym demokratycznym kraju nie ma nadzoru nad władzą sadowniczą jak to chce wprowadzić PIS. Co do nadzoru sadu przez społeczeństwo, ma to tylko w okrojonej wersji miejsce w USA gdzie sędziów okręgowych się wybiera bezpośrednio. Co do Gowina, też go nie lubię. Dla mnie mógłby nie istnieć ale w tym przypadku ma rację.
do berezy kartuskiej: władza sądownicza musi być nadzorowana przez społeczeństwo! nie ma to nic wspólnego likwidacją trójpodziału władzy! w końcu sejm jest nadzorowany przez społeczeństwo i nikt nie plecie idiotyzmów o utracie niezależności władzy ustawodawczej.
A co do wypowiedzi Gowina: dla mnie to zwykła glizda, mentalnośc platformiana. nie potrafi wypowiedzieć prostego zdania bez tego "emememem" , ale za to przy każdej okazji zaznacza swoją odrębność od zdania PiS. A znalazł robotę na następne kilka lat dzięki PiS. Wydaje się typem tego samego rodzaju co Sikorski. Zresztą i Sikorski i Giertych byli ministrami u Kaczyńskiego!
Do Cyborg28:
Jeżeli przejęcie nadzoru nad władzą sądowniczą przez władzę wykonawczą nazywasz sanacją to jest to taka sama sanacja jak przed wojną, z zamachem majowym i Berezą Kartuską. Głęboka reforma sądownictwa jest niezbędna ale nie może się odbyć przez likwidację trójpodziału władzy, która jest przecież podstawowym filarem demokracji.
Zanim uwaga, najpierw cytata: "Wicepremier Jarosław Gowin deklaruje w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" (wydanie poniedziałkowe), że poprze w głosowaniu weto prezydenta Dudy w sprawie sądów. I dodaje, że gdyby doszło do przedterminowych wyborów, Polsce groziłby powyborczy chaos." A teraz uwaga: Weto prezydenta zawiera zastrzeżenie
o 3/5 głosów, co dla każdego czytelnika oznacza, iż w sądownictwie wszystko zostanie po staremu, ponieważ ani ten Sejm, ani następny nie zbierze takiej ilości głosów, która jest potrzebna do sanacji pracy sądów nie zreformowanych od
ustaleń w Magdalence.