Magister Ziobro chce rozstawiać po kątach autorytety prawnicze, często profesorów - wykładowców w uczelniach i dowolnie dysponować ich karierami zawodowymi. Proponowane zmiany są nie tylko wbrew prawu ale również wbrew zdrowemu rozsądkowi. System prawny w Polsce trzeba zreformować ale nie można sądów i prokuratury oddać w ręce przedstawiciela władzy wykonawczej a szczególnie jeżeli jest to jeden człowiek. Taki ktoś mógłby zaakceptować aresztowanie, przesłuchanie a później wydać wyrok na każdego nieposłusznego władzy człowieka a władza mogłaby bezkarnie dalej łamać prawo bez żadnego zagrożenie karą. W państwie demokratycznym to niemożliwe.