Jeśli pan prezydent - rozochocony ostatnio raczej odmową podpisywania ustaw, niż i ich podpisywaniem - zechce akceptować ustawę rozpatrzoną 27 lip 2017 przez senat w sprawie takich środków przeciw wirusowi afrykańskiego pomoru świń, jak: maty higieniczne, wystrzeliwanie dzików, a nawet zakaz chowu świń "udomowionych" przez człowieka, to zacznie się masowy proces likwidacji chowu świń w gospodarstwach rolnych i hodowlanych (w tym na działkach, w ogródkach i łazienkach), natomiast panie rolniczki i hodowczynie hodowczynie będą musiały masowo zmieniać zawody na takie, jak: higienistek, manu- i peducurzystek, fryzjerek, a także specjalistek od liftingu itp. Milsze to, niż brodzenie w gumiakach po betonach brudzonych świńskim łajnem. Natomiast mięso wieprzowe będziemy importować za kredyty bankowe, bo w zaciąganiu długów ci, "co som przy(WÓDCE, OŚMIORNICZKACH i SZAMPANIE) III RP bez względu na partie "stojące przy władzy"- mają już tak wspaniałe osiągnięcia, że rzadko który kraj może im dorównać.