Do mzakrzewski: wygląda na to że masz rację. Jak jeszcze automatyzacja zlikwiduje zapotrzebowanie na tanią siłę roboczą to będziemy ugotowani. Elektorat bedzie własnoręcznie uprawiał kartfofle na każdym spłachetku ziemi (bo większe areały przejmie Kościół - zgodnie z ostatnią ustawą) i raz na miesiąc będzie odreagowywał swoją mizerię podnosząc pod niebiosa dynastię Kaczyńskich (prof. Chazan już pracuje nad klonem) na miesięcznicach smoleńskich.
Niestety, mało ze brak lidera to brakuje tez pomysłu, jaka ta Polska po PiS ma być. I, to jest niebezpieczne. Powrót do koncepcji pastwa wg. PO/PSL oznacza zamianę kiły na rzeżączkę. Potrzebny jest inny model- który pozwolił by godzić interesy ważniejszych grup społecznych. To, mało w Polsce realne. Nikt o zdrowych zmysłach nie weźmie w ajencję bankrutującego bankruta, jakim jest Najjaśniejsza. Pozostają nawiedzeni, napaleni na koryto władzy. Dla niej obiecają wyborcom wszystko za każda cenę .Cienko widzę przyszłość.