Proszę szanownego przewodniczącego komisji aby czuwał nad prawidłowym biegiem wydarzeń podczas prac nad zmianami w ustawie o gruntach rolnych, ich sprzedaży lub dziedziczenia. Oczywiście całym sercem jestem za tym, by polska ziemia została w polskich rękach, jednak trudno mi się pogodzić z tym , że ja jako zwykły obywatel (nie rolnik ) nie będę mógł kupić sobie domu z ziemią, by na własne potrzeby stworzyć eko-gospodarstwo. Obawiam się jednocześnie, że to co proponuje projekt rodzi obawy przejęcia ziemi przez Agencję Rolną, czyli zgarnięcie ziemi w jedną (niby państwową) łapę, co może zakończyć się tragicznie . Tak ja z resztą wyprzedano kluczowe zakłady i już nie mamy polskiej produkcji-nic. Może warto w ustawie dać szansę ludziom i postawić dranice w ilości kupowanej ziemi np. do 1h przeliczeniowego.
Wierzę, że prace, a tym bardziej ważne decyzje i podpisy nie będą przebiegały NOCĄ - jak to miało miejsce w niedawnej historii w przypadku innych ustaw.