i tak pomalutku zbliżamy się z modelem prawniczym do jedynowładstwa totalnego człowieka, który w zasadzie za nic nie będzie odpowiadał, gdyż nie wydaje rozkazów na piśmie.
Wszyscy z jednej uczelni? Jestem za "tasowaniem kart". Absolwent z Warszawy może pracować w Poznaniu,a z Krakowa w Warszawie itd. Po dwóch kadencjach następna tasacja. Wszystko inne prowadzi do tworzenia klik! Taki sam proces powinien dotyczyć profesorów uczelni. To tak na początek.
Do RomanKafel:
Ja tam myślę że obywatelstwo wystarczy. Nie rozumiem dlaczego ktoś urodzony w Chinach, Niemczech lub choćby na marsie miałby być mniej sprawiedliwy niż ten z Wąchocka, Lubartowa albo Chąszczyrzewoszyc.
Takie zawężanie jest niebezpieczne. Później się okaże że może to być tylko Polak od dziesięciu pokoleń ze świadectwem od księdza i zatwierdzony przez co najmniej trzech parlamentarzystów PIS.
Zamiat kombinowac- jak malpa z brzytwa...nalezy wrocic do zrodel!
Tylko Sady wybierane przez Narod Polski sposrod osob z wyksztalceniem prawniczycm , narodowosci polskiej i nienagannej opinii i postawie- na okreslona kadencje!
I Lawa...zlozona z obywateli o narodowosci polskiej nienagannej postawie i poziomie intelektualnym