Do kucharz:
Walczyłem z komuną (pod własnym sztandarem) i szanuję papieża ale uważam że ci którzy myślą lub czują inaczej mają prawo do demonstrowania tego, w tym przez sztukę. Gdybyśmy im na to nie pozwalali to w czym bylibyśmy lepsi od komunistów?
Do Antykomuch: Popierasz tych co "walczyli" z komuną pod sztandarami Papieża, którego teraz Twoi pobratymcy w "wolnych" sztukach obrażają, profanują, poniżają. No "ładnie". Na pewno Soros przyśle Ci premię. I pochwali w jadłospisie.
Nie ma zgody na cenzurę i ideologiczną ocenę sztuki w demokratycznym. Nie po to Polacy walczyli z komuną o wolność słowa żeby oglądać znowu ideowo słuszne spektakle.
Z poniższych łgarstw widać wyraźnie, że "wypowiadający" się, służą wyłącznie POkrętaczom i ich duchowemu opiekunowi oraz sponsorowi Sorosowi. To prosta droga do efektu zarzucanych sieci na Polskę przez zachodni kapitał w tym Moskwę. Ale jak już się tak stanie i Polska zostanie wprowadzona kolejny raz w ślepą uliczkę przez sprzedajnych zdrajców, POkrętacze dalej będą twierdzić, że to wina Kurskiego, Kaczyńskiego i całego PiS-u. Za to inne siły nie będą się zastanawiać kto tu winien. Wyrżną wszystkich.
Odpowiedź jest prosta, nic by się nie stało gdyby Kurski nie próbował cenzury i selekcji artystów ze względu na ich poglądy polityczne. Rozumiem prezydenta Opola ze nie zgadza się na PRLowskie metody zarządzania kulturą.