Myszka agresorka plecie bzdury, bo nie ma pojęcia jak żyją w Polsce rodziny, które mają dużo dzieci. Myszka twierdzi, że te pieniądze na 500+ są pożyczane przez Rząd "na wysoki procent" ale nie wskazuje firmy pożyczkowej czy banku, który rzekomo "zadłuża" Polskę. Jeżeli miało by tak być, to z banku w którym Ryszard Petru był swego czasu dyrektorem marketingowym.