Mżonki! Na ile potrzebne są nowe lotniska, pokazały doświadczenia kilku ostatnich, które wybudowano.
Żeby powstał HUB lotniczy, potrzeba:
- Dobrej lokalizacji. Nikt nie będzie dojeżdżał do Pierdzichowa w środku niczego i nikt nie będzie ryzykował noclegów w stodole w przypadku opóźnionego lotu. Największa HUBy są w pobliżu dużych miast.
- Silnych linii lotniczych, mających ekonomiczną siłę aby przeforsować lokalizację.
- Doświadczonej kadry i nie myślę o dojeniu krów ani zbiórce rzepaku.
- Nowoczesnego i efektywnego transportu i nie myślę bynajmniej o drodze Warszawa-Łódź.
- Lokalizacji. Godzinę lotu z kawałkiem od nas jest Frankfurt, jeszcze mniej Wiedeń. Dlaczego 30 milionów ludzi miałoby się nagle zdecydować na CPL? Dla ceny? Jestem przekonany że taniej nie będzie, szczególnie jeżeli zabiorą się za to politycy zamiast prywatnych inwestorów. Budowa wszystkiego od podstaw + pensje kolesiów pochłonęłyby gigantyczne kwoty, które musiałyby się co najmniej zamortyzować.
- Po co więc CPL? Po to aby obracać dużą kasą, tworzyć synekury dla swoich, mieć sukces na miarę 500+ (t.j. pokazać innym jak łatwo jest wydawać cudzą kasę, najlepiej bez przetargów).
PISowscy kolesie zajęli już wszystkie spółki skarbu państwa i ważne urzędy państwowe. Dla następnych tworzy się nowe stanowiska. Tu przekop mierzei, tam żeglowność Odry, ówdzie centralny port lotniczy itd, itp. Ośmiorniczki to pikuś przy skoku na kasę obecnej ekipy.