Pusta jest retoryka Zbigniewa Ziobry. Zarzuca sędziom, że wykorzystują Konstytucję w sytuacji, gdy między innymi próbuje zniszczyć Krajową Radę
Sądownictwa, czyli w przestępczy sposób zanegować
fragment Konstytucji. Co zastanawia, "taktyka" Ziobry nie jest skomplikowana. "Radosna" twórczość P. i S. uniemożliwia Trybunałowi Konstytucyjnemu
funkcjonowanie. Trybunał Konstytucyjny zanegowałby
projekt, który naruszyłby Konstytucję. O ile dysponuje dowodami, że niektórzy sędziowie są nieuczciwi, to jest możliwość według ustawy o sądach powszechnych ukarania sędziego. Ale taki
komentarz nie komentarz o tysiącach sędziów, który
jest urąganiem, dyskwalifikuje Ziobrę z sensu rozważań i może można kwalifikować pomówienia w
wykonaniu rzekomego reformatora na podstawie
Kodeksu Karnego.
Komuna wraca. Trójpodział władzy jest niszczony a rządząca partia usuwa wszelkie zabezpieczenia które powinny funkcjonować z ustroju demokratycznym. Jeżeli się uda, znowu zamiast demokracji będziemy mieli demokrację socjalistyczną.