Znowu sukces :) i to spektakularny. Wreszcie te "prymitywy" z Unii , których uczyliśmy posługiwać się widelcem w końcu zaczęli szanować i liczyć się z polskim rządem. Brawo Beata. Zmiażdżyłaś ich swoją stanowczością i przywiązaniem do
naszych wartości. Na następnym szczycie nauczymy ich łańcuchem przywiązywać psa do budy i stanowczo opowiemy się o naszych innych wartościach np jak wyrzucać śmieci do lasu gdy już zostanie wycięty w pień.
Ble, ble, ble. Tyle mniej więcej nowego wniósł nasz rząd dzięki zadymie którą zrobili. Mogli równie dobrze zapisać że państwa nie będą zmieniały swoich nazw albo że podłoga jest po przeciwnej stronie sufitu. Zrobili pokazówkę dla publiki w kraju i nic więcej. Po blamażu z wyborem Tuska, desperacko potrzebują jakiegoś sukcesu. Coż, jaka dyplomacja, taki sukces.