Jakoby nie był ale jest, Świadczy o tym jego brak bezstronności, podpisywanie wszystkiego co dostanie od prezesa za pośrednictwem sejmu, publiczne wypowiedzi w których nie tylko bierze stronę PIS ale napuszcza zwolenników tej partii na ludzi mających inne zdanie, brak prób szukania porozumienia i pośredniczenia w rozwiązywaniu sporów co powinno być prerogatywą prezydenta.
Prezydent jest kukiełką w rękach Kaczyńskiego i nikim więcej.