Złudzeniem byłoby komentować Zbigniewa Ziobrę jako
reformatora. Trwa rozbój wobec prawa. "Socjotechnika" między innymi Ziobry to próby dyskredytowania instytucji prawnych i niekonstytucyjne pomysły, które niszczyłyby kształtujący się sens i standard prawa w Polsce.
Propozycje Ziobry byłyby możliwe, gdyby P. i S. dysponował kwalifikowaną większością w Sejmie, która umożliwiłaby zmianę w Konstytucji. Ale tak nie jest, więc jakie to motywy warunkują rzekome
reformy, w imię których naruszano by Konstytucję ?