Skoro pracujesz przy trójce dzieci to na pewno masz babcię, albo teściową którą wykorzystujesz od lat. Nie każdy ma kogo wykorzystać, albo nie każdy chce. Jak widzę dzieci w przedszkolu lub szkole, które siedzą do 17 i zasypiają w świetlicy, to się serce kraja. Nie wszyscy w tym kraju są nierobami tylko dlatego że się troszczą, a każda sytuacja jest inna. Niektóre dzieci wymagają rechabilitacji, dużego poświęcenia czasu, bo nie radzą sobie w szkole. Dla nich te pieniądze to jedyne wynagrodzenie za wszystko co robią dla swoich dzieci.
Drodzy politycy! nie szerzcie biedy w naszym kochanym kraju. Dajcie 500 zł na dziecko tym co na nie zasłużyli i zapracowali. NP. warunkiem otrzymania 500 zł. na dziecko jest potwierdzone zatrudnienie OBU rodziców oraz kryterium dochodowe nie niższe niż np 700 zł na osobę i nie wyższe niż 1200 zł na osbę.
Tym sposobem:
- osoby ":żerujące" na zasiłkach rodzinnych oraz zasiłkach z OPS przekalkulują sobie korzyści z pracy i do niej pójdą
- a tym samym zmniejszy się bezrobocie
- ubodzy i bezdomni nie będą się rozmnażać
- większa liczba pracujących rodziców wesprze ZUS
- pracujący rodzice będą zadowoleni, tym bardziej, że będą mogli wyjechać ze swoimi pociechami na wakacje- zresztą zasłużone.
Jeśli pieniądze te bedą przekazane jedynie dla "ubogich leniuchów", ludzie zaczną wichłaczyć np. pracować na czarno!
Sama mam troje dzieci, oboje z mężem pracujemy a teraz zastanawiam się czy tak nie zrobić, bo z jakiej racji ludzie, którzy nie pracują będą jeszcze więcej korzystać z między innymi MOICH pieniędzy!!!!!
PROSZĘ TO PRZEMYŚLCIE DRODZY POLITYCY
Katarzyna pracująca matka trójki dzieci