Pomroczność jasna nie pomoże !!! Czyżby "Bolek" był aż tak zadufany w swoim „ja” i zapomniał o tym, że żyją jeszcze naoczni świadkowie tamtych wydarzeń, uczestnicy robotniczych protestów, jak i jego agenturalnej przeszłości? Jest czysty jak łza - krokodyla po konsumpcji antylopy! Kiszczak owszem kazał zniszczyć dokumenty, ale właściwe zachował, na wypadek ewentualnej chęci urwania mu się ze smyczy najważniejszych TW. Tak więc dokumenty, choć ważne nie są najważniejszym dowodem jego przeszłości. Wiedza o ich istnieniu, nakłoniła niektórych TW do żarliwej obrony wątpliwego honoru generała, mordercy górników, ks. Jerzego Popiełuszki i innych księży jak i niewygodnych opozycjonistów! Gdy sąd IPN nadawał Ci „Bolesławie" status pokrzywdzonego nie było dokumentów, które ujawniła niedawno wdowa po Kiszczaku, te które były własnoręcznie zniszczyłeś, myśląc jednocześnie, że honorowy generał zrobi to samo. Tymczasem „ZONK”, obecnie ujawnione przekonają każdy sąd o Twoim kłamstwie lustracyjnym! Teraz zniknie Ci znad głowy aureola, a i Nobla przyjdzie oddać!