Tak samo jak związki sprawcze Jarosława Kaczyńskiego z katastrofą smoleńską są oczywiste.
Nazwałbym to brotobójstwem pośrednim.
Jarosław Kaczyński w 2007 roku jako Premier RP rozwalił przetarg na nowe samoloty VIP-owskie.
Przez co jego brat a nasz Prezydent musiał latać starymi (jeszcze radzieckimi) konstrukcjami.
I kolejne "przez co".
Przez co przyczynił się do katastrofy smoleńskiej.
Następnie Macierewiczowi kazał wymyślać teorie spiskowe aby tylko podejrzenia odsunąć od siebie i swojej partii.
Następnie kandydował na urząd Prezydenta RP ze względu na "głód władzy" a nie jak kłamał w celu kontynuacji dzieła Lecha Kaczyńskiego.