Ech ta Pawłowicz, ona ma seks... Jezu, tak bym chciał jej miłości... Kleknę, oświadczę się... Moze przyjmie... A taka noc z Ukochaną poślubna... Jezu... Jaj przepiórczych kupię i nawet na trufla rzucę kasę... A potem rozkosze Małżeństwa od naturalnego poczęcia do naturalnego zejścia. I dzieci... Jak najwięcej!
Tak, tak będzie...