Proponuje nadto żolnierzy WOT Macierewicza z bronią.....z na zewnątrz wozy opancerzone i sikawki....przecież to jakaś Dobra zmiana i Sprawiedliwośc rządzi ....
Profesor Górski jest głównym bohaterem moich koszmarów od kilku dobrych lat. Miałam nadzieję,że jest człowiekiem prawym i sprawiedliwym dlatego zdecydowałam się by reprezentował mnie w Sądzie-sprawa dotyczyła uporczywego nękania mnie , gróźb karalnych i dwukrotnej napaści. Pamiętam jak dziś-w Toruniu widniały banery z kandydatem na Prezydenta miasta-i pewno do finansowania swojej kampanii wyborczej potrzebował moich czterech tysięcy. Nie wystawił faktury-nie dostałam zwrotu kosztów,nie doprowadził do ukarania sprawcy-skończyło się na mediacji,na której nie był obecny,a jak już był na sali rozpraw to ledwo było go słychać. Nie bronił mnie,nie udowadniał,nie robił nic. Nie poinformował mnie o tym,że bez faktury nie dostanę zwrotu kosztów sądowych. Tak, tak Panie profesorze,nie był Pan wtedy prawy i sprawiedliwy i nie jest teraz!
Profesor Grzegorz Górski proponuje wprowadzenie stanu wyjątkowego , zacznie się on w Sali Posiedzeń, krok II wynajęcie u Aleksandra Łukaszenki Berezy Kartuskiej jako miejsca odesłania/zesłania totalnej opozycji to jest ta ........Wizja Polski Prezesa i Jego Świty......
Może do pomysłów Grzegorza Górskiego można dodać, że obrady komisji sejmowych mogłyby odbywać się
w ubikacjach, ale pod warunkiem, że obradujący zmieszczą się, a ponieważ najprawdopodobniej nie zmieściliby się, więc w takich tematach nie mogliby
zastanawiać się w ubikacji. I to sedno. W sali kolumnowej nie mieści się czterystu sześćdziesięciu
posłów. Ale co z posłami przebywającymi na sali
sejmowej ? Konflikt zaczął się, gdy marszałek Sejmu wykluczył posła PO z obrad z przyczyn niezrozumiałych może nawet dla niego pod kątem sensu czym jest praca w Sejmie i praca marszałka
Sejmu. A gdyby poseł w mównicy sejmowej miał krawat
w kolorach, które nie przypadły do gustu marszałkowi Sejmu i z tego powodu próbowałby wykluczyć posła z obrad ? Wątpliwej próby apodyktyczność, którą w Sejmie prezentuje Marek
Kuchciński w manierze błyskawicznych decyzji, ale
często wątpliwych pod kątem regulaminu sejmowego
przejawiła się w nieregulaminowym potraktowaniu posła PO. Czyli przekonanie o nieomylności, ale na
fałszywych przesłankach może można urefleksyjnić
dokładniejszą lekturą regulaminu sejmowego i przywróceniem posła PO do obrad, którego wykluczenie było bezprawne.