XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Komentarze 1

DODAJ KOMENTARZ
J Józef. 2016-12-23 22:44:06
Panie Ministrze, kierowca został napadnięty na parkingu z ładunkiem towaru. Miał czekać na rozładunek do rana, bo Firma do której przywiózł towar nie chciała go rozładować. Po prostu Niemcy wystawili Islamistom bezbronnego człowieka z pełnym bagażem i dużym samochodem jako ofiarę, a po "wypadku" jednomyślnie z Rosją ogłosili Polaka terrorystą. Kierowca nie "chwytał" za kierownicę, bo samochód stał na parkingu, tylko walczył z napastnikiem jakimś narzędziem (klucz, łyżka do zdejmowania opon ?), którego miał w kabinie na wszelki wypadek. Że walczył, świadczy "obca" krew w kabinie. Obecnie nikt nie wspomina o tym fakcie. Teraz można porównać grupę krwi zastrzelonego terrorysty z tą w kabinie. Przede wszystkim skąd wzięła się pewność, że to zastrzelony przez włoską policję człowiek, to ten sam, który zastrzelił naszego bohaterskiego kierowcę. Mnie to bardziej pasuje teoria przygotowanego spisku przez 'służby specjalne" jakichś państw, które miały z Polski i Polaków zrobić terorystów. Najpewniej, była to zorganizowana prowokacja, którą pokrzyżował zastrzelony kierowca. Panie ministrze, czy polskie służby dochodzeniowe i medyczne badały lub badają ślady pozostawione w szoferce przez zabójcę? Czy zrobiliście powtórkę ze Smoleńska. Nie składajcie kondolencji Niemcom, tylko ruszcie tyłek i porównajcie krew zastrzelonego muzułmana z ze śladami w kabinie. Cały wypadek zamachu w Niemczech jest jota w jotę podobny do zamachu w Dallas na prezydenta Kenediego. Tam strzelało do auta Prezydenta z kilku zamachowców z kilku kierunków, a policja bardzo szybko schwytała tylko tego, który strzelał z biblioteki. Został wyprowadzony z własnego mieszkania i zawieziony do prokuratury stanowej. Tam prowadzono go przykutego kajdankami do dwóch uzbrojonych szeryfów. Zastąpił im drogę były tajny agent policji i z odległości jednego metra oddał z pistoletu kilka strzałów w aresztanta. Dziwne jest również i to, że żaden z policjantów nie zareagował, by nie dopuścić do egzekucji swojego aresztanta. W następstwie agent Rubi po jakimś czasie zginął.
Zgłoś

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!