Do marek zakrzewski:
Pełna zgoda. Było oczywiste że będzie właśnie tak nie inaczej. Dla rozgłosu i zbijania politycznego kapitału, hieny nie wahają się zakłócać spokoju zmarłym aby udowodnić że 2x2=4.
Gdyby było skrupulatnie, pogrzeby by były możliwe ok września. To nie amerykańskie filmy katastroficzne. Po takim wypadku w samolocie było wszystko wymieszane: kawałki ciał,
foteli, innego wyposażenia Ratownik opisywał że siła uderzeń zbiła wszystko w wielką kulę. Po za tym, z prochu powstsałeś, w proch się obrócisz...