Sąd Okręgowy prawdopodobnie błędnie zakwalifikował
wniosek przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego
jako problem prawnoustrojowy, gdy problemem jest
naruszenie konstytucji przez Andrzeja Dudę w funkcji prezydenta. Nie wybrany do Trybunału Piotr
Muszyński porównał to do transakcji w sklepie sprzedaży mu przez zatrudnionego tam Andrzeja Dudę
roweru. Porównanie byłoby właściwe, gdyby Andrzej
Duda wyniósł rower ze sklepu i sprzedał Piotrowi Muszyńskiemu poza sprzedażą w sklepie. Wówczas byłoby do rozważenia czy Piotr Muszyński wiedział o
tym, że transakcja jest bezprawna czy Andrzej Duda
wprowadził go w błąd. Druga sytuacja stawia pod znakiem zapytania kwalifikacje Piotra Muszyńskiego
jako nie wybranego sędziego Trybunału.