ciekawi mnie kto mogłby realnie włożyc pieniadze w Makoszowy a do tego zwrócic pomoc publiczna? rząd na prawde duzo juz dał zeby ten zakłąd utrzymac ale zwiazkowcy przejedli wszystkie wpłaty
wszystko co mowi pan markowski to przeciez pomysły samych zwiazków zawodowych, to oni wymyslili społke pracownicza to oni wymyslili pomysł z przeróbką chemiczna wegla - fakt nie ma w tym krzty pomysłu czy zasadnosci
markowski jeszcze nic madrego nie powiedział, prawda jest taka ze Makoszowy trzeba zlikwidowac, nie dlatego ze ta kopalnia nie ma perspektyw ale dlatego ze nie ma kto jej doinwestowac a doinwestowania wymaga ogromnego.