A co z przepisami z 1999 roku o wcześniejszej emeryturze ze względu na szkodliwe warunki pracy? Te przepisy i warunki okresów składkowych skażą mężczyzn już z ur.1959r. i dalszych roczników pracujących do 65 roku życia na pracę 50 lat (zaliczając szkołę przyzakładową) To jest chore ilu dożyje tego wieku szczególnie w zakładach szkodliwych np: chemicznych....
To jest niesprawiedliwe dlaczego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn skoro statystyczne przeżycie obojga płci wg.GUS to aktualnie 82 lata, sprawiedliwie to średnia np: 62 lub 63 lata.
Sejmowa Komisja Pracy i polityki Rodzinnej która miała się zająć obniżką wieku emerytalnego we wtorek została odwołana. posłanka Mazurek która zapowiadała że sprawę załatwi za wa tygodnie jest, uwaga przew. tejże komisji. To już kolejny odwołany termin tej komisji w tej konkretnej sprawie.
cytat "osoby, które bardzo wcześnie zaczęły swoją aktywność zawodową, również mogłyby bardzo wcześnie ją zakończyć" Czyli jak dobrze rozumiem, to pracując bez przerwy od 17-go roku życia muszę pracować 48 lat, a gdyby ustawa obniżająca wiek emerytalny nie przeszła, to nawet 50 lat, by mieć prawo do emerytury. W Niemczech lub we Francji, by mieć prawo do emerytury, liczy się albo wiek emerytalny, albo długi staż pracy. (pracuję bez przerwy od 17-go roku życia, od 01-08-1968 r. czyli ponad 48 lat. W Niemczech już dawno byłbym na emeryturze a w Polsce muszę pracować jeszcze przez półtora roku.)
Nowe technologie już w niedalekiej przyszłości będą wymuszać przechodzenie na wcześniejszą emeryturę albo skracać czas pracy w tygodniu. Problem będzie z psychicznym przystosowaniem się ludzi do tego faktu. Za wczesne wyrzucanie ludzi na emeryturę czy tez przedłuzanie wieku emerytalnego zawsze bedzie problemem polityki finansowej państwa i jego wydolności gospodarczej. Część ludzi chce pracować dłuzej pracowac, część krócej,wiem to po znajomych emerytach. Średnio biorąc Kaczyński ma rację na dzis!