Proponuję zamknąć również kościoły. Ksiądz też człowiek a nawet więcej :-).
Mówiąc poważnie, nic już nie uratuje kleru od odpływu ludzi. Społeczeństwo jest coraz bardziej świadome i zaczyna rozumieć że finansuje nie swoje poparcie u sił wyższych ale grube fury biskupów. Zamykanie sklepów w niedziele nic nie pomoże.
Niedziela- niedziałać tam gdzie nie jest to konieczne, a Polacy nie mają nadmiaru gotówki i spokojnie wydadzą swoje oszczędności a nawet zadłużą się w pięć lub sześć dni tygodnia. Z powodu skrócenia czasu pracy zmniejszą się koszty handlu, a ludzie którzy są tam zbędni bez problemu znajdą zatrudnienie w innych usługach czy w przemyśle ,gdzie istnieje problem z uzupełnieniem wakatów ;)