Dlaczego milczą te kobiety, które przeszły przez aborcję swojego dziecka?.
To właśnie teraz potrzebne są ich świadectwa związane z tym dramatem, ba nawet traumą, bo przecież niczego nie mogą cofnąć, ale muszą zmagać się z większym lub mniejszym cierpieniem psychicznym i duchowym.
Dlaczego tak mało aktywności wykazują znawcy następst poaborcyjnych; lekarze, psychologowie, psychiatrzy, psychoanalitycy, teologowie,...?