Sytuacja jest tragikomiczna. Obecna władza ludowa wchodzi w buty PZPR-u. Spadkobiercy PZPR-u już zdążyli się odciąć od swojego dawnego pryncypała, ale nadal forsują program i wykaz przedmiotów, w tym zakresie wspierając panią Zalewską. W rzeczywistości programem jest rozwój każdego dziecka, które trzeba wspierać. Egzaminy i korepetycje do nich trzeba zastąpić zainteresowywaniem uczeniem się, ale to jest trudniejsze, przerasta partyjne kompetencje.
SLD wykonuje różne ruchy i "zagrania" aby tylko przypodobać się POkrętaczom lub "nowoczesnej". Liczą na to, że w kolejnych wyborach do kogoś się przylepią jak g... i powrócą na niektóre dawne stołki. Te numery już znamy "towarzyszu" Trela.