Do agata lat 81: Pan Marszałek mówił: "...panie Krzysztofie, panie Krzysztofie..." - czyli go upominał. Pan Krzyś wolał jednak dalej się przygotowywać do zawodów MMA. Tylko dlaczego w budynku sejmowym podczas konferencji prasowej??? Za dużo tam było kamer i pan Krzyś się poczuł jak Hulk Hogan. Chciał zaimponować jakiejś sejmowej lalce pewnie... Tak się rwie w sejmie!
Obejrzałam nagranie z tej szarpaniny. Zaskoczona byłam brakiem interwencji ze strony Marszałka i jego uśmiechniętą twarzą, gdy jego pracownik szarpał gościa chcącego zadać Marszałkowi pytanie czy też prosić go o interwencję, w sprawie polskich dzieci oddawanych do adopcji do Niemiec.
Skandaliczne zachowanie Marszałka i jego pracownika!!!!