I ot dziadostwo w wykonaniu poslkiej administracji. W Niemczech po przyjeździe mam trzy dni na zameldowanie a pracodawca na zrejestrowanie w zusach i skarbówce czy kasie chorych. Jedno kliknięcie i wiemy ile cudzoziemiec zarobił , gdzie pracował, ile odprowadziła podatku.
Wystarczy stworzyć elektroniczny rejestr pracowników cudzoziemskich, w każdej chwili możemy walidować dane i skutecznie działać łącznie z karami dla zapraszających i zaproszonych. Straż graniczna, US, ZUS, NFZ, UKS, Policja każda instytucja za jednym kliknięciem ma dane delikwenta wraz z weryfikacją spełnienia polskich przepisów. Wtedy nie ma transferu nieopodatkowanych pieniędzy, niepłacenia ZUS, czy podatków. Obecne możemy szacować straty z tytułu niezapłaconych zusów, podatków na 10 mld zł rocznie. A uboczny efekt z tytułu dubingu na rynku pracy, poprzez obniżenie płacy i płacenie pod stołem na dalszy ubytek w finansach publicznych 20-25 mld zł rocznie. Albo poważnie zajmiemy się rynkiem pracy i finansami publicznymi albo tolerujemy upadek państwa, ucieczkę Polaków zagranicę oraz zadłużaniem na potęgę państwa. Niskopłacowość ma bezpośredni wpływ m.in. na korzyści z funkcjonowania międzynarodowych koncernów w Polsce. Niska płaca niskie wpływy do budżetu.
Jest jesień zatem należy zamknąć granicę zewnetrzną Schengen dla pracowników z poza niej i przygotować systemy informatyczne, prawne i administracyjne do zajęcia się odpowiednio od wiosny obsługa pracowników sezonowymi i ich pracodawcami.