lol. po debacie ich zatrzymali.... straaaaaszne! nie ma świętych krów na drogach! mało u nas ludzi umiera na trasie?
gdyby zatrzymali ich przed debatą to można by mówić o prowokacji i to jeszcze naciąganej. a tak to wygląda, że sam pis zadzwonił żeby pokazać jakie to nasz państwo opresyjne...