cytat: "W tej chwili moim celem, moim założeniem jest to, żebyśmy do końca roku przyjęli ustawę zmieniającą wiek emerytalny; tak, jak się do tego zobowiązaliśmy" Później ustawa trafi do Senatu, potem do podpisu do Prezydenta, następnie ZUS będzie potrzebował 9 m-cy, i tak zejdzie do 2018 roku. W 2018 r. to ja będę miał 67 lat życia (ur. 1951 r.) i 50 lat pracy fizycznej. (pracuję od 17-go roku życia, od 1968 r.) Dla urodzonych w 1951 r. to będzie "musztarda po obiedzie" Jak wam nie wstyd tak oszukać wyborców. W żadnym cywilizowanym kraju rząd nie zmusza swoich obywateli do pracy fizycznej przez 50 lat, aby mieć prawo do emerytury.