Wieczny prezes i wieczny kandytat. Uczciwą pracą nigdy się nie splamił. Jako prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Cegielskiego doprowadził ją na skraj bankructwa. Jako prezes klubu sportowego "Posnania" niewiele robił, ale kiedy kajakarki z Poznania zdobyły na olimpiadzie medal, to oczywiście chwalił się jak to zapewnił im w klubie rozwój. Na konferencji któraś z nich mu to wygarnęła.
Dzięki na mnie proszę nie liczyć oddam głos na kogoś kto pomaga i robi coś dla miasta Poznania a nie działa na jego szkodę i ma w du..... ludzi, to że jest ktoś bogaty nie znaczy że może robić co chce a pan W.W .JEDYNE CO ROBI TO BIERZE KASE.