a ja bym wolał żeby poseł po prostu dobrze i solidnie pracował i moze nawet za to dostawać dobrą i solidną pensję. Opowieści o tym, że ktoś przez cztery lata rzuci wszystko i będzie solidnie społecznikował to trochę mit. Facet tak gada bo ma własną działalność biznesową z której ma dochód. Jeżeli jednak ktoś ma jednocześnie siedzieć 5/8 w biurze poselskim, jeździć na posiedzenia, zajmować się tysiącem spraw i jeszcze zarabiać na życie to albo zacznie kraść, albo będzie kombinować, albo jego praca jako posła będzie g... warta.
Wiem bo sam działam społecznie mając własny biznes i wiem ile czasu zajmuje jeśli chce się coś robić dobrze.
A co do programu to nie kupuję tego ..... wybierzcie mnie, a ja wam powiem jakie mam poglądy na to czy tamto i co chcę zrobić.
Program ułożymy po wyborach... Wydaje mi się, że po wyborach czas na wytężoną pracę nie na rozglądanie się co można zrobić. Wiadomo, wiele osób (w tym ja) chcą zobaczyć w Sejmie nowe twarze, ale chyba nie warto ryzykować wybieraniem osób, które nie mają pomysłu, co można zrobić dla Państwa. Tym bardziej, że wbrew pozorom jest wiele młodych kandydatów z inicjatywą i gotowym, jasnym programem. Jednym z nich jest Łukasz Kubik. Konkretne propozycje, rozwiązania, pomysły. Już teraz, nie po wyborach. #poznajKubika16
Bardzo interesujący punkt widzenia.Wybierzcie nas, a my się po wyborach rozejrzymy co ewentulanie moglibyśmy zrobić.Potwierdza to jedną z najważniejszych zasad dzisiejszej demokracji, wedle której posady ważniejsze są od programów.Godna pochwały jest również szczerość kandydatów bez programu.