To dzięki badaniu exit poll, przeprowadzonym przez agencję badawczą Ipsos na zlecenie stacji telewizyjnych, tuż po zamknięciu lokali wyborczych, poznamy pierwsze wyniki wyborów parlamentarnych. - Średni błąd w badaniu nie powinien przekroczyć 2 pkt. procentowych - zapewnia Ipsos.

W oparciu o badanie exit poll, Ipsos trafnie przewidział wyniki i I i II tury wyborów prezydenckich. 25 października agencja badawcza w oparciu o to samo badanie oszacuje wyniki wyborów parlamentarnych.

– Celem badania jest oszacowanie wyników wyborów parlamentarnych. Podamy rozkład poparcia dla poszczególnych komitetów wyborczych (partii), podział mandatów oraz frekwencję wyborczą – mówi  Paweł Predko operations director Ipsos.

Chociaż Ipsos wielokrotnie publikował sondaże przedwyborcze, dzisiejsze badanie, zwane exit poll, odbywa się na odmiennej zasadzie.

– Główna różnica pomiędzy badaniem exit poll a sondażami przedwyborczymi polega na tym, iż exit poll jest realizowany przy lokalach wyborczych w dniu wyborów. W sondażach pytamy o deklarację udziału oraz preferencje wyborcze. W badaniu exit poll wiemy na pewno, że osoba wzięła udział w głosowaniu i prosimy ją o samodzielne wypełnienie anonimowej ankiety. Wzięcie udziału w naszym badaniu jest więc powtórzeniem wypełnienia karty wyborczej dokonanej przed chwilą przez respondenta – informuje Paweł Predko z Ipsos.

Aby dostarczyć wyniki badania exit poll, dla Ipsos pracuje 1900 ankieterów, po dwóch w każdym punkcie przez cały czas trwania głosowania. Ponad 30 osób czuwa w centrali Ipsos. – Ankieterzy rozpoczęli pracę o godz. 7.00. Liczą osoby wychodzące z lokalu wyborczego (po głosowaniu) i zapraszają średnio co 10-tą do wypełnienia krótkiej ankiety papierowej i wrzucenia jej do urny Ipsos. Ankieterzy za pomocą specjalnej aplikacji zainstalowanej na telefonie komórkowym wysyłają zebrane ankiety do centrum obliczeniowego Ipsos. Przeprowadzimy około 90 tys. ankiet podczas całego dnia wyborów. Dane są gromadzone na bieżąco, przeliczane są wyniki i dostarczane stacjom telewizyjnym do prezentacji – mówi Paweł Predko.

Ankieterzy Ipsos obecni są w 900 lokalach wyborczych. – Lokale wybierane są losowo. Schemat doboru jest proporcjonalno-warstwowy. W warstwach zdefiniowanych przez województwo oraz klasę wielkości miejscowości wylosowane zostały odpowiednie lokale, w taki sposób, że struktura próby odpowiada strukturze wszystkich 27 860 lokali wyborczych w Polsce – informuje Paweł Predko. Jak twierdzi, średni błąd w badaniu nie powinien przekroczyć 2 pkt. procentowych.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News