• Zbadano preferencje wyborcze mieszkańców 45 państw pod kątem wyborów prezydenckich w USA.
• W większości badanych krajów Hillary Clinton wygrywa z Donaldem Trumpem. Stosunek ogólnoświatowy to 59 proc. do 25 proc. na korzyść kandydatki demokratów.
• Trumpa wybiera na prezydenta USA tylko Rosja.
• Clinton może natomiast liczyć na ponad 80 proc. poparcia w niektórych krajach Ameryki Południowej.
WIN/Instytut Gallup International przeprowadził ogólnoświatowe badanie preferencji wyborczych, jeśli chodzi o wybory prezydenckie w USA. Zapytano ponad 44 tys. respondentów w 45 krajach o to, na kogo by głosowali, gdyby dane im było decydować o tym, czy Hillary Clinton czy też Donald Trump zasiądą w Białym Domu.
Świat wybrałby Hillary Clinton, która z wynikiem 59 proc. łatwo zostałaby prezydentem USA. Jej kontrkandydat, Donald Trump może liczyć tylko na 25 proc. poparcie.
Czytaj: Premier Beata Szydło czeka na nowego prezydenta USA
16 proc. respondentów stwierdziło, że "nie może odpowiedzieć" lub "dokonać wyboru".
Spośród 45 państw badanych, tylko w jednym kraju Donald Trump pokonałby kontrkandydatkę. Tym kraje jest Rosja. Tam kandydata Republikanów wskazało 33 proc. ankietowanych, a Clinton tylko 10 proc. (57 proc. nie dokonało wyboru).
Tak głosowałby świat
Trump może liczyć również na w miarę duże poparcie w Chinach. Tam zagłosowałoby na niego 44 proc. ankietowanych, jednak na Clinton - aż 53 proc. Trump tylko w 11 krajach przekroczył 20-proc. poparcie.
Ewentualną prezydenturę Hillary Clinton popiera społeczność Europy Zachodniej, Ameryki Łacińskiej i Afryki. Jej wyniki są niezwykle wysokie w Kolumbii (81 proc.), Portugalii (85 proc.), Finlandii (86 proc.) a nawet w Nigerii - (77 proc.).
Kontrowersyjny miliarder i dama amerykańskiej polityki
Donald Trump jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych polityków w historii starania się o prezydenturę w Stanach Zjednoczonych. Urodzony w 1946 roku przedsiębiorca zbudował majątek na nieruchomościach komercyjnych.
Jego wypowiedzi w czasie kampanii wyborczej były wielokrotnie krytykowane i odbierano jako obrazę dla mniejszości, migrantów w USA i kobiet.
Jego kontrkandydatka - Hillary Clinton - to polityk partii demokratycznej, która bardzo dobrze zna Biały Dom, gdyż była żoną Billa Clintona, 42. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Była również sekretarzem stanu w administracji Baracka Obamy (2009 do 2013), z którym to w 2008 roku przegrała walkę o nominację Partii Demokratycznej.
Wybory w USA odbędą się w listopadzie.