Z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że, choć partia Jarosława Kaczyńskiego nadal znacząco wyprzedza pozostałe, jej poparcie sięga zaledwie 31 proc. Dogania ją Nowoczesna, którą popiera 25 proc. Polaków.
Za partią Ryszarda Petru uplasowała się Platforma z wynikiem zaledwie 14 proc. Próg wyborczy przekroczyłoby także ugrupowanie Kukiz'15, które popiera 9 proc. badanych.
Według IBRiS poparcie dla PiS i Nowoczesnej nieznacznie spadło w porównaniu do badania sprzed miesiąca. Notowania PiS zmniejszyły się o 1 pkt proc., a Nowoczesnej o 3 pkt proc. Nie zmieniło się za to poparcie dla PO.
Całość wyników znajdziesz tutaj.
Dane te znacząco odbiegają od tych, które uzyskał TNS Polska, który przeprowadził badanie w dniach 5-10 lutego. Z danych TNS Polska wynika, że na Prawo i Sprawiedliwość głos oddałoby aż 40 proc. Polaków. Mało tego, notowania PiS wzrosły o 3 pkt proc. w porównaniu do badania przeprowadzonego w drugiej połowie stycznia.
Skąd takie duże rozbieżności w publikowanych dzień po dniu badaniach? "Newsweek" informuje, że kluczowe znaczenie ma tu technika przeprowadzania sondażu. Badanie TNS Polska przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI), z kolei sondaż IBRiS metodą wywiadów telefonicznych (CATI).
Problem w tym, że badania metodą CAPI zwykle zawyżają poparcie dla rządzącej partii. Dlaczego? Zdaniem ekspertów może to wynikać z tzw. „efektu ankietera”. Objawia się on tym, że respondent traktuje ankietera jako część „systemu”i identyfikuje go z dominującą w państwie opcją polityczną/władzą. Dlatego badany dla „świętego spokoju” woli nie przyznawać się do „niedominujących” sympatii politycznych i asekuracyjnie deklaruje poparcie dla partii rządzącej.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Nowoczesna dogania PiS. Dystans pomiędzy partiami coraz mniejszy