Według TNS szacowana frekwencja w wyborach parlamentarnych wyniesie 52,6 proc., z sondażu IPSOS wynika, że 48,5 proc. Faktyczny udział w głosowaniu z pewnością będzie niższy od deklarowanego - informuje CBOS.
W Polsce średnia frekwencja w wyborach parlamentarnych wynosi około 46 proc. Oznacza to, że w wyborach przeciętnie bierze udział około 14 milionów obywateli.
Około 50 proc. Polaków zagłosuje w wyborach
Gdyby tegoroczne wybory parlamentarne miały odbyć się na początku października, to wzięłoby w nich udział 59 proc. dorosłych Polaków. W wyborach nie wzięłoby udziału 31 proc. respondentów, a 10 proc. Polaków twierdziło, że nie jest pewne udziału w wyborach - wynika z analiz GfK.
Jednak z dnia na dzień deklaracje co do udziału w głosowaniu się zmieniają.
Blisko tydzień przed terminem głosowania chęć udziału w wyborach do Sejmu i Senatu zadeklarowało aż 68 proc. uprawnionych do głosowania - wynika z danych CBOS.
Obecnie - według TNS Polska - szacowana frekwencja wynosi 52,6 proc. Natomiast z sondażu IPSOS wynika, że głosować będzie 48,5 proc. Polaków.
Frekwencja będzie niższa od deklarowanej
Jednak frekwencja wyborcza z pewnością będzie niższa od tej, która jest deklarowana obecnie. Tak było w poprzednich latach - przypomina CBOS.
W 1997 i 2001 roku pójście na wybory deklarowało 66 proc., w rzeczywistości poszło 48 i 46 proc. W 2005 roku sondaż pokazał 59 proc. frekwencji, która rzeczywiście wyniosła 41 proc.
Tydzień przed głosowaniem w 2007 roku na wybory chciało iść aż 71 proc. dorosłych Polaków, faktycznie zaś w wyborach wzięło udział 54 proc. uprawnionych do głosowania.
Przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi w 2011 roku o swym pewnym uczestnictwie w głosowaniu mówiło 66 proc. dorosłych Polaków, faktycznie zaś do lokali wyborczych udało się niespełna 49 proc. uprawnionych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Frekwencja, wybory parlamentarne 2015: Ilu wyborców zagłosuje?